Archiwum 15 czerwca 2016


cze 15 2016 Muffiny na diecie
Komentarze: 0

 Jestem zdania, że dieta nie powinna nam niczego zabraniać, i ta dobrze zbilansowana z pewnością nie będzie. Miałam sporo jedzeniowych uzależnień. NA przykład kocham mleko. Piję go dużo – zawsze piłam, ale teraz wybieram to, które ma pół procent tłuszczu zamiast tego, które ma 3,2 procenta. Tak samo jest z serami i serkami. No i z muf finami – uwielbiam je. Myślicie, że sobie ich odmawiam? Zamiast ciężkich, pszennych, robię owsiane albo jajeczne – cudowne są, lekkie, smaczne, pożywne i naprawdę sycące a przepisów w Internetach multum – z resztą, w mojej diecie od Triera też się coś znalazło. Jem i chudnę – a to chyba najlepsza rekomendacja dla fajnie zbilansowanej diety, prawda? Więc tak – zajadam się na diecie muf finami. W sporych ilościach nawet. Czasami na drugie śniadanie – z jakimś dipem , czasem jako dodatek do obiadu. Innym razem na podwieczorek. Odpuszczam tylko przy okazji kolacji chociaż jak zrobię takie a’la frittaty – jajeczne, to i na kolację pasują nie przytyję – zwłaszcza jak dorzucę jeszcze trochę białka.


Muffiny na diecie – w czym je piec?

Jestem wielką fanką domowych akcesoriów – mam więc masę foremek do muf finek. Zaczynałam od tradycyjnych, papierowych papilotek. Później jednak przeszłam na silikonowe bo wydawało mi się to bardziej ekonomiczne. Wielokrotnego użytku są w końcu. Do tej pory z nich korzystam, nakupiłam w pepco – tanie bo chyba z 4,90 zł zapłaciłam za komplet 9 sztuk a to taka ilość dla naszej dwójki na 2 dni. Kupiłam też metalowe – takie do których trzeba włożyć papierową papilotkę. Czasem robię muf finy w formie placka – wlewam wszystko do większego korytka i kroję jak chleb, świetnie smakują z dipem – na przykład czosnkowym, chociaż ja uwielbiam też z sosem tzatziki.

Muffiny na diecie – co do nich dodać?

U mnie podstawą są zawsze jajka – ubijam pianę  białek bo wolę pomijać proszek do pieczenia – nie mówiąc już o sodzie, która daje bardzo charakterystyczny smak, nie lubię, ani zapachu ani tego smaku. Do tego mąka – u mnie zwykle orkiszowa pomieszana z płatkami owsianymi. No i siemię i nasionka różne i warzywa- często cukinia i pieczarki, dużo zielonki : szczypiorek, koperek, natka pietruszki. Czasem szpinak. No i kurczak albo łosoś. Nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba. Polecam. Bo są naprawdę smaczne. Proporcje? Na oko – zawsze tak robię i są pyszne. 

onatubyla : :
cze 15 2016 Jak ujędrnić pośladki?
Komentarze: 0

 Płaska pupa nie jest marzeniem żadnej kobiety, i chociaż wszystkie usilnie dążymy zwykle do tego, by nosić przynajmniej o dwa rozmiary mniejsze spodnie, to zależy nam też na kobiecej budowie – czyli jędrna, krągła pupa – a nie płaska. W jaki sposób ujędrnić, i zaokrąglić pośladki? Jest na to kilka sposobów. Poznajcie te moje.

pośladki


Balsamów moc

Nie napiszę tutaj nic odkrywczego raczej chociaż wiem, że wciąż są dziewczyny, które nie używają kosmetyków ujędrniających. Sama jeszcze jakiś czas temu ich nie używałam ale teraz widzę, że to był błąd. Wystarczy, że posmaruję się takim balsamem kilka razy w ciągu tygodnia – ale najlepiej robić to codziennie – a efekty są naprawdę widoczne. Dodatkowo robię sobie co drugi dzień peelingi – pod prysznicem. Takie kosmetykami z naturalnych składników. Ja polecam głównie ten kawowy – jest rewelacyjny, ale muszę przyznać, że świetnie sprawdza się również peeling cukrowy. Przygotowuję je sama, chociaż mam też zapas sklepowych kosmetyków. Później jeszcze odpowiednie kosmetyki do kąpieli – żele, płyny, olejki (mam też takie ujędrniające) i można posmarować się balsamem. Naprawdę jestem zadowolona a moja pupa wygląda zdecydowanie dużo lepiej.

Jak ujędrnić pośladki? Masuj je

Spokojnie, nie przejmuj się, jeśli nie ma obok Ciebie nikogo, kto mógłby wykonać Tobie masaż. Poradzisz sobie z nim sama. Zwłaszcza, że w sklepach można kupić bez problemu różnego rodzaju masażery, które wykorzystuje się z kosmetykami, lub bez. Codzienny masaż pośladków i w ogóle skóry jest bardzo pomocny w jej ujędrnianiu. Polecam – u mnie naprawdę działa.

Odpowiednia dieta

No ale o tym Wam chyba mówić nie muszę. Chodzi oczywiście głównie o zrzucenie zbędnych kilogramów, jednak bez zbilansowanej diety skóra nie będzie jędrna, również na pośladkach. Ale pamiętać należy również o tym, że kluczem do sukcesu w walce o apetyczne pośladki jest też ruch. Najlepiej sprawdzą się szybkie marsze czy spacery albo jazda na rowerze czy na rolkach. Trampolina też jest super.

Masz problem z płaską pupą? Skorzystaj z moich rad na jej ujędrnienie i podniesienie, u mnie wszystkie te sposoby przyniosły naprawdę fajny efekt i to w niespełna dwa miesiące. Chyba warto, prawda? 

onatubyla : :