Jaka kasza najlepsza?
Komentarze: 0
Zamieniłam białe pieczywo na ciemne – choć staram się nie jeść go za dużo. I jeszcze makarony – też zamian. A do tego kasze – tych nie jadłam prawie wcale. Oboje nie jedliśmy a to duży błąd bo jak się okazuje kasze są naprawdę zdrowe i warto je wcinać nie tylko będąc na diecie redukcyjnej. Jaka kasza najlepsza? Którą możemy wprowadzić nawet do codziennego menu, a której lepiej unikać?
Żeby nasza dieta była prawidłowa i odpowiednio zbilansowana powinniśmy w ciągu dnia spożywać łącznie około 60 procent węglowodanów. Ale chodzi o to, żeby wybierać takie produkty, które będą DOBRYM źródłem tych węglowodanów i do tych produktów należą właśnie różnego rodzaju kasze.
Jaka kasza najlepsza?
Taka, które nie była poddana jakiejś poważnej obróbce i oczyszczaniu. Czyli taka najbardziej „prawdziwa”. A kasz w sklepach taki wybór, że naprawdę trudno jest wziąć z półki tą, którą ma najwięcej wartości odżywczych a jednocześnie niewiele kalorii. Przyjrzyjmy się zatem im wszystkim.
Jaka kasza najlepsza? Może jęczmienna?
Tutaj mamy do wyboru aż 3 rodzaje. Całkiem sporo, prawda? Perłowa, łamana, i pęczak. Przyznaję szczerze, że znałam właściwie tylko pęczak. Jakoś nie szczególnie przyglądałam się kaszom w trakcie zakupów. A tak naprawdę to półki z kaszami omijałam szerokim łukiem. A szkoda bo kasza – szczególnie właśnie ta jęczmienna, zawiera całe mnóstwo błonnika a to dzięki niemu możemy podkręcić nasz metabolizm. Poza tym nie jest ona wcale tak kaloryczna jak by się mogło wydawać –nie zjadamy przecież na raz całego kilograma. Zła informacja dla tych, co to chorują na celiakię. Niestety kasza jęczmienna zawiera duuużo glutenu, więc spożywać jej nie możecie.
Kasza jaglana
Właściwie do niedawna nie miałam pojęcia, że pozyskuje się ją z ziarna prosa. Ma ogromną zawartość białka więc jest naprawdę bardzo wartościowa. Warto włączyć ją nawet do naszej codziennej diety. Zwłaszcza, że kaszę jaglaną można przygotować na różne sposoby – będzie idealna do szybkich dań jednogarnkowych na słono jak i do zjedzenia na słodko w różnych deserach.
Manna i kuskus
Tą pierwszą zna każdy, drugą niekoniecznie. Wygodne są w przygotowaniu bo tych na szybko nawet gotować nie trzeba tak naprawdę. Są lekkostrawne więc idealne przy dietach dla osób, które mają problemy z żołądkiem czy ogólnie z trawieniem. Moim faworytem jest ta druga bo wystarczy tylko zagotować wodę i zalać nią kaszę na kilka chwil – po tym czasie będzie gotowa do spożycia. No ale znów zła informacja dla osób, które chorują na celiakię bo niestety obie kasze zawierają GLUTEN.
Dodaj komentarz