Archiwum 23 maja 2016


maj 23 2016 Choroba a ćwiczenia
Komentarze: 0

 Przeziębiłam się. Czułam już w sobotę, że coś jest nie tak. No ale nic dziwnego, że tak kończą się całodzienne wojaże z mokrymi plecami. Słońce grzało jak szalone a ja spędziłam pół dnia na trampolinie z dziećmi sąsiadów. Mam za swoje. Chociaż i tak nie żałuję bo ile kalorii przez ten czas spaliłam, to moje :) Nie marudzę więc tylko teraz się zastanawiam czy , i co mogę ćwiczyć skoro czuję się nie najlepiej. Choroba a ćwiczenia – czy to jest w ogóle do zrobienia?

choroba a ćwiczenia


Rano poszłam sobie poskakać – jak codziennie. Po śniadanku – dość obfitym zresztą. Nie skacze na głodniaka  a to dlatego, że nie mam zwyczajnie siły bo to jednak dość duża aktywność fizyczna. Zabieram też ze sobą butelkę wody z cytryną i „daję czadu”. Ale dzisiaj zasłabłam, mimo że nie wprowadziłam żadnych zmian w swojej diecie. Więc może ćwiczenia przy chorobie to nie jest dobry pomysł? Jak szybko dojść do siebie, by znów móc zacząć ćwiczyć?

Polecam czystek

Chociaż smakuje jak piołun i okropnie pachnie o czym przekonałam się już wielokrotnie to muszę przyznać, że ma też wspaniałe właściwości. ZAWSZE mi pomaga, nawet w sytuacjach kryzysowych, kiedy to lekarze twierdzą, że nie pozostaje już nic innego jak wprowadzenie antybiotyku. Ale ja jestem anty antybiotykowa i nawet jak lekarz przepisze, to kupuję dopiero w ostateczności. Piję już od soboty i wiem, że gdybym tego nie robiła, to zapewne czułabym się teraz dużo gorzej

Mleko, miód i masło

Nie jem masła. Zrezygnowałam z niego przy okazji diety. A miód? Od miesiąca nie tknęłam, ale i tak wolę teraz dołożyć łyżeczkę miodu do cieplutkiego mleka, niż faszerować się silnymi, chemicznymi lekami. Poleca szczególnie przed snem, chociaż jeżeli macie szybką przemianę materii, to mleko na pewno nie pozwoli Wam przespać spokojnie całej nocy ;)

Czosnek

I jest szaaał. Chłop się ode mnie odsuwa, ale ja nieugięta jestem i objadam się czosnkiem. Posmarowałam dziś chlebek olejem kokosowym i wydusiłam na to ząbek czosnku – uwielbiam ten smak chociaż fakt, zapach nie jest już taki cudowny. Ale pomaga. A  wolę to, niż apteczne lekarstwa.

Choroba a ćwiczenia

No właśnie. Można ćwiczyć w trakcie choroby, czy nie można? Pytałam o opinię lekarza, który stwierdził, że jeżeli czuję się na tyle dobrze, że dam radę, to nie ma przeciwwskazań. Ja jednak sobie odpuszczę na kilka dni – poczekam aż nabiorę sił bo nie chciałabym, żeby powtórzyła się taka sytuacja jak dziś. Mimo to ani katar, ani ból gardła to nie są przeciwwskazania do ćwiczeń. Warto o tym pamiętać.

onatubyla : :