Archiwum 24 maja 2016


maj 24 2016 Tablica na ważne rzeczy
Komentarze: 0

 Kurczę, wiecie na czym ostatnio się łapię? Na zapominalstwie. Normalnie jak Pan Hilary. Wprawdzie okularów nie noszę, ale coraz częściej zapominam o tym, co mam robić. Nie mówię tutaj o zakupach- bo jak lista zostanie w domu to oczywiście, standardowo , zrobię coś nie tak jak należy, ale o planach na dłuższą metę. Nie radziłam sobie z planowaniem, bo nawet jak coś zaplanowałam, to i tak mi to z głowy wylatywało. Nie radziłam sobie aż do momentu, gdy trafiłam na fajną tablicę – kredową. W  sumie to najpierw mój Chłop powiedział – zobacz, może wreszcie będziesz o wszystkim pamiętać. Ale ja go wyśmiałam i stwierdziłam, że to zabawka dla dzieci. Zmieniłam zdanie zaraz po tym, gdy przywieźliśmy ją do domu.

tablica


Tablica na ważne rzeczy – przydaje się czy nie?

 

Jak wspomniałam, sceptycznie byłam do niej nastawiona, ale już pierwszego dnia okazało się, że to świetne rozwiązanie. Zapisałam sobie na niej właściwie od razu cały plan na kolejny dzień. Nie zapomniałam dzięki temu o tym co muszę kupić, ani o tym, że pora na podlanie kwiatów i napełnienie karmnika rybek pokarmem. Często wyjeżdżamy – czasem na dłużej. Jeżeli nie napełnię karmnika pokarmem, nasze rybki nie dostaną jeść przez kilka dni – wiadomo z czym to się wiążę.

Ale tablica na ważne rzeczy przydała się jeszcze do czegoś

 

Czasem lubię pospać dłużej. Innym razem to mój mężczyzna odsypia, a ja krzątam się po kuchni a później wychodzę ogarnąć obejście. Na tej tablicy zostawiamy sobie wtedy kilka miłych słów. Tak do tego przywykłam, że gdy tylko wstanę a moje chłopiska już nie ma w domu to biegnę do kuchni sprawdzić, czy jest tam dla mnie jakieś info.

Co jeszcze można wrzucić na taką tablicę?

 

Ja wczepiam w nią wszelkiego rodzaju pamiątki. Jestem maniaczką zbierania pocztówek, to też je tam podczepiam. Spoglądam na nie zawsze z sentymentem i tęsknotą. Moja tablica to także plany. Mam na niej mapę Polski, i oznaczone 3 miejsca, które chcę odwiedzić w wakacje. Podczepiam pod nią też fotki – takie, które są dla mnie ważne. I raz w tygodniu piszę sobie na niej kredą jakiś motywacyjny cytat.

 

Lubię tą swoją tablicę i cieszę się, że ostatecznie ją kupiliśmy. Każdy powinien mieć taką w swoim domu – polecam szczerze. Kupiliście? A może zrobiliście sami?

onatubyla : :