Archiwum 09 czerwca 2016


cze 09 2016 Jaki sport uprawiać w mieście?
Komentarze: 0

 Podobno jestem szczęściarą, bo mieszkam na wsi. Nie będę się kłócić, bo lubię swoją wieś, ale gdybym urodziła się w mieście i tam mieszkać musiała, to też bym pewno nie marudziła, o ile miałabym swój kawałek działeczki i mogła sobie na niej warzyw nasiać. W każdym razie, ja dziś nie o tym. Chciałam Wam opowiedzieć o tym, że spotkałam dawną znajomą, która od zawsze jest mieszczuchem . Zauważyła, że schudłam. Poleciłam Trizer’a, i pewno kupi bo zachwycona była moim efektem – nie chwaląc się, naprawdę jest widoczny :) a to przecież jeszcze nie koniec. W każdym razie, pytała czy ćwiczę – powiedziałam, że głównie to ta trampolina plus rower, rolki i takie tam. A ona mi zaczęła ględzić jak to mi dobrze, że ja na wsi mieszkam bo tyle sportów sobie mogę ogarnąć. No halloo. A Ona co.. nie może? Przecież jest wiele sportów, które może uprawiać mieszkając w mieście. Jakie na przykład?

sport w mieście


Kijki

Nordic walking to jest teraz mega modna forma aktywności fizycznej. Jestem zachwycona obserwując kilkudziesięciu letnie kobietki, które śmigają sobie z tymi kijkami w jakiejś większej grupie nawet i dyskutują a przy okazji spalają kalorie. Przecież kiedyś te wszystkie babcie zalegały w fotelach z drutami w ręku. Teraz dbają o swoją kondycję. A to sport dla każdego – młodzi też chodzą z kijkami. Zawsze  i w mieście znajdzie się jakaś ścieżka rowerowa czy choćby spacerowy chodnik a jak nie, to można sobie co drugi dzień za miasto n kilka chwil wyjechać. I da się ćwiczyć, tylko trzeba chcieć.

Rolki

No co, nie można? Można, i wcale dużo miejsca do tego nie potrzeba. Na rolkach każdy może jeździć, nawet jak już ma swoje lata a nie potrafi to się nauczyć zdąży. Wystarczy trochę samozaparcia ;) NO i rower – ma właściwie każdy. Nie ważne jaki, najważniejsze, żeby był sprawny. Przemierzać nim można wiele kilometrów przy okazji poznając okolicę. Uwielbiam. Zaproponowałam jej, że możemy się kiedyś gdzieś w połowie trasy spotkać. I może jakieś „kółko rowerowe” warto założyć i organizować sobie wycieczki. Większość z moich znajomych ma już dzieci, ale przecież to żadna wymówka, są specjalnie przyczepki, foteliki, dziecko można przypiąć i zabrać ze sobą a jeszcze mnóstwo frajdy będzie z tego miało.

Miejskie rozrywki sportowe

Uważam, że osoby mieszkające w mieście mają o wiele prościej jeżeli chodzi o sport. Jest mnóstwo basenów -  u nas nie znajdziemy żadnego. Można iść co najwyżej nad jezioro, z czego chętnie korzystam, ale to opcja tylko na lato za to na basen można chodzić przez okrągły rok a jest on rewelacyjnym sposobem na zgubienie zbędnych kilogramów. I na fitness można iść, i na zumbę. A u nas trzeba sobie samodzielnie organizować. I  na ściankę wspinaczkową na przykład. A jak ktoś mi trampoliny zazdrości – bo mam ją gdzie postawić, to niech idzie do parku z trampolinami – w większych miastach są takie. Wybór aktywności fizycznej w mieście jest naprawdę ogromny – no ale łatwiej przecież marudzić i wszystko odkładać na jutro, prawda? ;)

onatubyla : :